czwartek, 18 kwietnia 2013

Rozdział V

Staliśmy teraz w drzwiach, żegnając się. Było grubo po 24.
- I nie powiedziałaś mi tego swojego 'planu' - Powiedział Misiek, trzymając moją rękę.
- Wyobraź sobie, że ktoś mi brutalnie przeszkodził! - Zaśmiałam się głośno.- Jeżeli, to co kombinuję wypali... No, ale teraz już idź.
- Wyganiasz mnie?
- Przez kogoś się nie pouczyłam na jutrzejsze zajęcia, a jest materiału bardzo dużo. No i się nie wyśpię...
- Już na dzisiejsze zajęcia.- Mrugnął do mnie.-Kto ci kazał iść na psychologię? Nie miałabyś tak zawalonego dnia. I mogłabyś się więcej ze mną spotykać!
Oczywiście żartował. Po chwili wyszedł, a ja położyłam się spać.
Następny dzień minął mi szybko. Po lekcjach  spotkałam się z Gabrysią. Opowiedziałam jej całą wczorajszą zaistniałą sytuację. Wystraszyła się i chciała nawet iść na policję ze mną.
- Nie rozumiem tylko, dlaczego nie poszłaś od razu! Przecież ten facet mógł ci zrobić krzywdę!- Unosiła się na mnie i robiła wyrzuty. Ale za to byłam jej wdzięczna.
Wieczorem napisałam do tego całego Marcina. Pisałam z nim jakieś dwie godziny. Próbowałam się czegoś o nim dowiedzieć. Troszkę informacji wyciągnęłam od niego, ale to było za mało żeby coś ustalić.
Następnego dnia miałam zaproponować mu spotkanie. Ale to on pierwszy zapytał o to! Powiedział:
"Nie lubię tak przez gg z nieznajomą mi osobą. Wole spotykać i rozmawiać w realu. Masz może jakieś miejsce gdzie moglibyśmy się spotkać?"
"Jasne. Możemy się spotkać w kawiarni 'Costa Caffe'. Znasz?"
"Tak. Wysłałabyś mi jakieś zdjęcie? żebym mógł cię rozpoznać..."
"Wolę nie. Siądź przy oknie na przeciwko wielkiego obrazu nieznanego pochodzenia. O 15.00"
"Czyli randka w ciemno! Oczywiście siądę jak każesz ;)"
Spotkanie było załatwione. Spokojna, położyłam się spać.A rano przyszła po mnie Gabi.
-Hej!- Zawołała kiedy otworzyłam drzwi. - Ty jeszcze nie gotowa?! - Zlustrowała mnie wzrokiem.
- Nie. Jeszcze nie. Wchodź, siadaj i czekaj.
Spojrzałam na zegarek. Była 7.27. Szybko się ubrałam, wzięłam torbę, mp4 i wyszłyśmy. Nie skupiałam się zbytnio na lekcjach. Cały czas myślałam o tym spotkaniu. Wyciągnęłam komórkę i napisałam do Michała:
"Przyjdź po mnie" 
Ostatnia lekcja była dodatkowa. Urwałam się wcześniej. Przed bramą stał Misiek.
- Co się stało?
- Ciele oknem wyleciało! - Pokazał mi język. Odwzajemniłam.
- A tak na serio?
- Dziś mamy spotkanie. Spotkanie z pewnym człowiekiem o imieniu Marcin.
- Jak to? Umówiłaś się z nim?!
- Teraz wszystko mogę ci wytłumaczyć...

Odprowadził mnie do domu. A sam poszedł do swojego. Weszłam do kuchni i otworzyłam lodówkę. Taki był mój pierwszy rytuał. Jednak nic ciekawego w niej nie znalazłam.
- Będę musiała zakupy zrobić...
Nagle usłyszałam dźwięk otwierania drzwi wejściowych. Odwróciłam się gwałtownie, juz przewrażliwiona.
- Cześć, Aniu. - To był tata. Odetchnęłam z ulgą.- Wpadłem na chwilę zrobić jakiś obiad dla ciebie. Ale widzę, że dziś wcześniej skończyłaś...
- Tak tato, wcześniej. Nie było cie rano.- Nie chciałam żeby było słychać jakieś zarzuty w moim głosie. Ale chyba mi się nie udało.
- Byłem u Weronisi.
Chyba skończyła się nasza rozmowa. Poszedł do salonu i włączył telewizję. Tak jak mnie, jego interesował sport. Spojrzałam na zegarek. Dochodziła 14. Pomału zaczęłam sie szykować. Otworzyłam szafę w moim pokoju. Szukałam czegoś eleganckiego, ale też wygodnego. Wyjęłam czarne legginsy i kremową tunikę. Wzięłam ubrania i kosmetyki do łazienki. Tam się umalowałam, czego nie lubiłam robić często, i ubrałam w wybrane rzeczy. Wyszłam z łazienki. Nalałam sobie soku i usiadłam w fotelu koło taty. On spojrzał na mnie.
- Ślicznie wyglądasz. Randka?
- Można powiedzieć, że tak.
Ale tata nie odpuszczał.
- Z tym Maćkiem? Tak?
- Michałem, tato.
Miałam dość przesłuchania, kiedy do drzwi zadzwonił dzwonek. Wstałam, czując się wybawiona. Odłożyłam szklankę na blat w kuchni. Otworzyłam drzwi. Przede mną stał Michał.
- Gotowa na podbój świata?- Obdarzył mnie szerokim uśmiechem, który bardzo kochałam.
- Jasne. Zwarta i gotowa. Poczekaj chwilę. - Weszłam znów do środka. Zabrałam torebkę i zwróciłam się do taty.- Wychodzę. Mam klucz jak coś.
- Baw się dobrze córcia! - Zawołał nie odrywając nosa od telewizora.
Wyszłam z domu, zamykając drzwi.Szliśmy szybko żeby zdążyć przed naszym 'kolegą'. W kawiarni "Costa Caffe" wszyscy nas znali. Kiedy tam dotarliśmy była 14.46. Od razu podali nasze ulubione kawy. Chwilę jeszcze uzgadnialiśmy co i jak. Potem Michał usiadł w innym stoliku zakrywając twarz kartą. O równej 15 do kawiarni wszedł chłopak. Niski, ciemne blond włosy, grzywka, czarne oczy. Ubrany w bluzę z napisem "DOG". Michał pokiwał głową. To Marcin.
Chłopak usiadł w miejscu, którym mu kazałam. Wstałam od stolika i podeszłam do niego.
- Marcin. - To było raczej stwierdzenie niż pytanie.
On jednak mnie chyba znał. Podniósł głowę i rozszerzył oczy. Wyglądał jak kosmita z taką mina. Ledwo sie powstrzymałam żeby się nie śmiać.
- Anka?! To ty, kuźwa?
- Nie kuźwa, tylko Anka.- Spojrzałam na niego z góry.- Chyba mamy do pogadania!
Domyślił się. Dobrze wiedział, że jestem z Michałem. Wstał gwałtownie z krzesła. Chciał cię szybko odwrócić i zwiać. Ale w tym momencie za nim stanął Misiek.
- Dokąd to?
Teraz Marcin się przestraszył. Spojrzał na mnie. A ja wskazałam mu miejsce przy stoliku. Z niechęcią usiadł na swoim miejscu i patrzył na mnie z nienawiścią.


-----------------------
Cześć!
Na początku chciałam powiedzieć, że nie jestem zbyt zadowolona z tego rozdziału. Ale to wy oceńcie.

Co do ostatniego meczu Resovia-Zaksa... Będzie ciekawie! Mam nadzieje, że Resovii uda się pokonać Zaksę na terenie wroga. Liczę, że obronią Mistrzostwo Polski!

Jak wam minął tydzień?
Pozdrawiam i zapraszam do czytania.
CZYTASZ, SKOMENTUJ :)
Będę wdzięczna! 








13 komentarzy:

  1. hehe , wcale nie taki zły rozdział. :)
    podoba mi się :)
    ten Marcin już nie będzie tak kozaczył.
    pozdrawiam :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział . ;)
    Na pewno przeczytam kolejny . ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo dobrze, że zajrzałam, rozdział bardzo fajny. :)
    Zapraszam do mnie, też fantazjuję. xD
    http://friendshipbetweenmens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Zajrzę jak tylko będę miała czas :)

      Usuń
  4. Coraz lepiej piszesz :)I nie pierdziel, rozdział jest dobry. Oby kolejne były tak ciekawe jak ten :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się podoba ;) Wcześniejszych rozdziałów nie czytałam więc nie wiem za bardzo o co cho ale i tak świetnie piszesz. Zapraszam do mnie http://nieznanaartyskta.bloog.pl/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że ci się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę jestem do tyłu przez matury, więc właśnie nadrabiam w ramach relaksu ;)

    OdpowiedzUsuń